Czy Daria Bilodid przeniesie się do kategorii 52 kg?
W sierpniu 2017 r, Daria Bilodid (UKR) przegrała w rundzie eliminacyjnej mistrzostw świata w Budapeszcie z reprezentantką Kazachstanu Otgontsetseg Galbadrakh. Po tej porażce nastąpiło niewiarygodne pasmo sukcesów, aż do marca 2019 r, kiedy to Daria niespodziewanie przegrała z Francuzką Melanie Clement na turnieju Grand Prix w Tbilisi.
Kilka miesięcy później Bilodid pokonała jednak Clement na Igrzyskach Europejskich w Mińsku. Potem kontynuowała swoją zwycięską passę aż do października 2020 r, kiedy to w kategorii do 52 kg przegrała w ćwierćfinale budapeszteńskiego Grand Slam z Andreą Chitu z Rumunii.

Na kolejnych prestiżowych zawodach (2021 Doha World Masters), turnieju tylko na zaproszenie IJF, Bilodid powróciła do kategorii U48 kg, przegrała w półfinale ze swoją rywalką Funą Tonaki z Japonii. A przecież wcześniej czterokrotnie pokonała Tonaki, w tym dwa razy w finałach mistrzostw świata.
Bilodid dotarła do finału swoich następnych zawodów Grand Slam w Tel Awiwie w roku 2021, przegrywając w nim na ippon z Shirine Boukli, która wykonała efektowny rzut harai-goshi. Boukli, mistrzyni Europy z roku 2020, była oczywiście jedną z kandydatek do zwycięstwa, ale niespodzianką był styl, w którym pokonała „Anakondę”, rewanżując się jej za niewielką porażkę na Grand Slam w Paryżu rok wcześniej.
Bilodid po raz kolejny dotarła do finału ważnych zawodów, Mistrzostw Europy w Lizbonie, ale doznała kontuzji w półfinale (który wygrała) i nie wzięła udziału w finale. Ciekawie byłoby zobaczyć, jak walczy z drugą finalistką, Distrią Krasniqi, która ostatecznie zdobyła tytuł olimpijski w Tokio. Ostatni raz ta para walczyła we wrześniu 2018 roku na Mistrzostwach Świata w Baku w 2018 roku.
Pomimo przegranych w trzech kolejnych międzynarodowych turniejach prowadzących do olimpiady, Bilodid nadal była uważana za faworytkę do zdobycia złota. Jednak od samego początku nie walczyła jak zwykle.
Była ospała, niepewna w swoich atakach, wydawało się, że brakuje jej pewności siebie. Trudno spekulować, czy było to skutkiem intensywnego odchudzania, przez które musiała przejść, aby uzyskać mniejszą masę ciała, czy tylko presja oczekiwań, które ją nadmiernie obciążały.
Wszyscy spodziewali się, że stoczy ona swoją pierwszą walkę z Boukli reprezentującą Francję. To byłby wspaniały rewanż za porażkę w finale Grand Slam w Tel Awiwie, ale tak się nie stało. Boukli, która również nie wydawała się być sobą, przegrała swój pierwszy pojedynek po otrzymaniu trzeciej kary (a tym samym dyskwalifikacji, hansoku-make).
Być może Bilodid poczuła lekką ulgę, wiedząc że nie musi stawić czoła Boukli, ale Milica Nikolic (SRB) nie ułatwiała jej życia. W rzeczywistości Bilodid została pokonana przez dwa shido, a mecz szybko zmierzał do Złotego Punktu, kiedy wreszcie Darii udało się wykonać harai-goshi na krawędzi maty. Serbka upadła częściowo na brzuch, ale sędziowie ocenili wykonaną technikę na waza-ari. I tak Bilodid zdołała awansować do kolejnej rundy.
Jej druga walka była równie słaba. Daria nie była w stanie rzucić Catariny Costy (POR), znacznie przecież słabszej przeciwniczki, stosując swoje koronne techniki, ouchi-gari lub uchimata. W końcu Bilodid zdołała złapać Costę na ziemi swoim ulubionym trzymaniem sankaku. Ale stało się to dopiero po bardzo intensywnej walce.
W półfinale Bilodid zmierzyła się ze swoją starą rywalką Tonaki, która nie bardzo wiedziała, jak z nią walczyć. Nierozstrzygnięta walka przeszła do fazy Golden Score, w której Tonaki zwyciężyła na ippon.
Wyraźnie zniechęcona Bilodid nie spisywała się najlepiej w pojedynku o brązowy medal, a izraelska zawodniczka Shira Rishony stawiała jej duży opór. W ostatnich sekundach walki Rishony zdecydowała się na atak, wchodząc bardzo mocno na uchimatę. Bilodid wykazała wystarczająco dużo przytomności umysłu, by ten atak skontrować. Gdy Rishony upadła na matę, Bilodid przetoczyła ją uzyskując ippon. Po wygraniu walki Bilodid rozpłakała się, prawdopodobnie z powodu ulgi po zdobyciu brązowego medalu; a może żałując stylu, w jakim walczyła przez cały dzień.
Od pewnego czasu obserwatorzy judo zastanawiają się, jak długo Bilodid, mając 1,72 m wzrostu może utrzymać się w wadze do 48 kg. Kto wie, jak bardzo dieta, którą musi stosować, aby zachować niską masę ciała, wpłynęła na jej wyniki w zawodach w ciągu ostatniego roku, ale innym ważnym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę, jest to, że jej wysoka i chuda sylwetka nie daje już żadnej przewagi.
Jeśli Daria miałaby pozostać przy 48kg, gdzie wszystkie jej przeciwniczki są znacznie niższe od niej, jest mało prawdopodobne, że zmieni styl swojej walki polegający na wykorzystywaniu większego zasięgu kończyn. Problem polega na tym, że jej silne rywalki, w szczególności Tonaki i Boukli, które są znacznie niższe od Bilodid, nauczyły się już jak przezwyciężyć ten styl walki.
Zwiększenie masy ciała do 52 kg nie tylko oznaczałoby, że Bilodid nie musiałaby już tak bardzo być na diecie, ale również zmusiłoby ją do ewolucji stylu walki, tak aby nie polegał on tak bardzo na przewadze wzrostu. (Nawet w wadze 52 kg nadal byłaby wyższa niż większość swoich przeciwniczek, ale nie będzie nad nimi tak bardzo górować, jak w kategorii do 48 kg).
Wszyscy wielcy zawodnicy dokonują niezbędnych zmian, gdy ich przeciwnicy zaczynają rozpracowywać ich styl walki. Dobrze znamy nieżyjącego już wspaniałego Toshihiko Kogę z jego spektakularnego ippon-seoi-nage, ale jeśli przyjrzeć się jejo karierze, można zobaczyć bardzo wyraźne zmiany techniczne w stylu jego walk na przestrzeni lat. W 1987 i 1988 nadal miał problemy z zawodnikami leworęcznymi. W 1989 roku wprowadził nowe techniki (jednoręczne sode i jednoręczne seoi) pomocne w walce z leworęcznymi rywalami. W 1991 roku większość graczy właściwie broniła się przed jego ippon-seoi-nage, więc wprowadził kombinację, która w tym roku zaskoczyła wszystkich na Mistrzostwach Świata. W 1992 roku na igrzyskach olimpijskich zaskoczył przeciwników tomoe-nage, czego nikt wcześniej w jego walkach nie widział. W 1995 roku, kiedy powrócił na matę, wprowadził kolejny nowy rzut w postaci koshi-gurumy.
Jeśli spojrzysz na legendarną Ryoko Tani z Japonii, jej styl walki poprawiał się i ewoluował z czasem, a repertuar technik poszerzał się wraz z postępem jej kariery. W przypadku Tani przez całą karierę pozostawała ona w tej samej kategorii wagowej. Nie potrzebowała zmiany kategorii wagowej, aby rozwinąć swój styl walki. Jednak w przypadku Bilodid zmiana wagi może być katalizatorem, którego potrzebuje, aby dalej triumfować.
źródło: https://judoinside.com/news/4748/Will_Daria_Bilodid_move_up_to_U52kg

