Dostosowanie się jest jedyną drogą

Napisane przez Jo Crowley’a 09. stycznia 2022
Zdjęcia: Emanuele Di Feliciantonio

Przynajmniej na półkuli północnej spadek temperatur i normalny przebieg zimy oznacza spodziewany wzrost liczby osób z przeziębieniem i grypą. Co więcej, następuje wzrost liczby przypadków Covid. Doświadczyliśmy już wystarczająco dużo, zatem wiemy, że sytuacja pandemiczna wiąże się z potrzebą dostosowania, szybkich reakcji na zmieniającą się sytuację i wzmocnionych środków bezpieczeństwa.

Mittersill w Austrii zazwyczaj organizowało zimowy obóz otwierający sezon. Należało spodziewać się ogromnego napływu sportowców przygotowujących się do paryskich igrzysk, szukających tu treningów o znacznej intensywności i dużej ilości randori. W tym roku obóz w Mittersill został odwołany, a to oznacza, że federacje musiały ponownie przemyśleć schematy szkoleniowe i wymyślić nowe plany, zwłaszcza w związku ze zbliżającym się Grand Prix w Portugalii, od którego dzielą nas tylko trzy tygodnie.

Aneta Szczepańska, srebrna medalistka olimpijska z igrzysk w Atlancie (1996), brązowa medalistka mistrzostw świata w Chibie (1995), jest jedną z trenerek reprezentacji Polski.

„Zawsze szukamy możliwości międzynarodowych szkoleń z różnymi partnerami. Obóz w Austrii został odwołany, więc my zorganizowaliśmy szkolenie w Holandii, ale ono też zostało odwołane. Jednak Wielka Brytania była nadal otwarta i ważne było, aby przyjechać na trening w taki czy inny sposób, i udało się; jesteśmy tutaj z naszą drużyną kobiet”.

Polski zespół trenujący w Wielkiej Brytanii

Kilka znanych zawodniczek z World Judo Tour trenuje razem w British Open National Squad Training, w tym Howell, Renshall i Giles. Dołączyła do nich silna drużyna z Polski, w tym medalistka Grand Slam w Paryżu, Angelika Szymańska i brązowa medalistka mistrzostw świata, Julia Kowalczyk.

Szczepańska kontynuowała swoja wypowiedź: „Podoba mi się, że na macie jest tak wiele zawodniczek, a niektóre z nich wywalczyły już medale w ważnych imprezach. Zaczniemy w Paryżu z 5 zawodniczkami, potem zabierzemy silną drużynę do Tel Awiwu. W Izraelu będziemy mieli nasz najlepszy zespół”.

Zajęcia na tatami w Walsall, Anglia

„Jeżeli chodzi o zespół męski, w tej chwili jest z nim nowy główny trener z Azerbejdżanu, a drużyna mężczyzn trenuje teraz w Turcji. Wszyscy musimy dostosować się do trudnej i zmiennej sytuacji w najlepszy możliwy sposób”.

Julia Kowalczyk była szczęśliwa, że może ćwiczyć i ponownie skupić się na treningu po zakończeniu cyklu olimpijskiego. „Naprawdę fajnie jest mieć wiele zawodniczek na obozie i mieć wiele partnerek, w tym olimpijek. Mamy też na obozie wiele kadetek, z którymi możemy pracować, próbując nowych rzeczy. Pracujemy już nad nowymi pomysłami, aby uwzględnić nowe przepisy. Zawsze trzeba się dostosować.

Każda okazja do wyjazdu za granicę jest niesamowitą przygodą. Nie spodziewałam się aż tylu dziewczyn. Jesteśmy tu od 9 dni, co jest dobrym blokiem treningowym. Do zawodów w Paryżu został tylko miesiąc, więc dobrze jest uczestniczyć w randori. Wszyscy są podekscytowani nowym rokiem. Czuję się świeża i gotowa.”

Julia jest otwarta, pozytywnie nastawiona i wyraźnie szczęśliwa, że trenuje na wysokim poziomie, z dobrze zaplanowanym harmonogramem wydarzeń, które ma przed sobą. Można byłoby zrozumieć, że po zbliżeniu się do możliwości zdobycia medalu w Tokio było trochę rozczarowania, ale nie ma nawet śladu takiego podejścia.

„Na igrzyskach olimpijskich nie miałam konkretnych oczekiwań. Nie wymagano ode mnie medalu, więc chciałam po prostu pokazać moje najlepsze judo. Pierwsza walka była z Karakas (Węgry), a potem pokonałam Monteiro (Portugalia), to były dwa ważne zwycięstwa. W takiej sytuacji zawsze chcesz więcej, ale przegrałam z Liparteliani (Gruzja) i w tym momencie poczułam rozczarowanie. Jednak ogólnie jestem zadowolona z wyniku i mam nadzieję, że w 2024 roku uda mi się dojść wyżej. Teraz pracuję nad przygotowaniem do kwalifikacji olimpijskich, które mają się rozpocząć za kilka miesięcy”.

Julia Kowalczyk walczy z Liparteliani (GEO) podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio

„Pomimo pewnych problemów zdrowotnych, czas spędzony z zespołem podczas przygotowań do Tokio był wspaniały. Od zakończenia igrzysk miałam tylko miesiąc wolny od judo, ale szczerze mówiąc minął on bardzo szybko. Pochodzę z rodziny, która żyje judo i jest nim pochłonięta.

Wprowadziłam kilka zmian w treningu i mam nowego trenera od siły i kondycji. Pracuję również nad stroną mentalną, która jest kluczowa na tym poziomie sportowym. Myślę, że wciąż jestem młoda. Więc czuję się dobrze i cieszę się, że nie odczułam tego zmęczenia po igrzyskach, które stało się udziałem niektórych zawodniczek”.

Julia Kowalczyk

Głównym problemem nie jest ani Covid ani anulowanie imprez. Zasadniczą kwestią jest wytrwałość i dostosowanie się. Są to fundamenty każdej udanej kariery w judo, więc Julia i Aneta idą rozsądną ścieżką, kontynuując dążenie do swoich celów. Przeszkody są przecież tylko przeszkodami i wydaje się, że panie przeskoczą je bez względu na wszystko.

Źródło: https://www.ijf.org/news/show/adaptation-is-the-only-way